Menu

Menu
Jest równość w kondycji ludzkiej, wynikająca z tego, że wszyscy mamy jedno źródło i takie samo przeznaczenie.
To samo w sobie jest symbolem równości
Bóg chce przez miłość i przez poddanie
i przez zgodę przekształcić nas w czystą miłość
Miłość nie szuka żadnej nagrody
Miłość nie troszczy się o siebie
Święta Teresa z Lisieux zwróciła uwagę na kontemplacyjny sposób widzenia Boga, który jest jednym z rewolucyjnych sposobów rozumienia, które wniósł Chrystus do koncepcji Boga … ,że nie tylko transcendentny, ale jednocześnie nieskończenie wszechobecny … relacyjny, bliski, delikatny, kochający, matczyny, … dostępny, stale zainteresowany… zatroskany jak matka o dziecię swojego łona
Pamiętasz, że w Izajaszu, powiedzenio: ” Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu?” A odpowiedź Boga brzmi, … “jeśli ona zapomni, to ja nigdy nie zapomnę”. (Iz 49 15). To sugeruje, że istnieje coś, co odpowiada idealnemu środowiska podobnemu do łona, które jest obecne w Bogu: Wraz z troską z całkowitego daru z ciała matki dla dziecko w czasie niemowlęctwa ona dosłownie daje krew temu dziecka….
To jest kwestia, który jest bardzo trudny do uchwycenia:
Jesteśmy różni od Boga, ale nie oddzieleni od Niego.
Zatem, w pewnym sensie całe stworzenie jest łonem Boga
… I wszystko, tam jest zawarte…I boska pępowina, że tak się wyrażę karmi wszystkich, na każdym poziomie istnienia
ciała, ducha i duszy …Tak, że mogą wzrastać do pełni
boskiego człowieczeństwa….
“Ja” prawdziwe.
Żyjąc na tym świecie, muszę dostosować się do wszystkich fałszywych obaw, które wynikały z mojego iluzorycznego ja lub fałszywego ja, ale obecnie już tak nie jest, bo wiem kim jestem. Moje najgłębsze Ja to Chrystus działający we mnie.
I w ten sposób, możemy nawet pozwolić odejść naszej własnej tożsamości, rozumianej jako konkretny projekt lub identyfikacja mogąc stać się tym kim naprawdę jesteśmy,….
Ponieważ Chrystus porzuca swoją tożsamość Boga na krzyżu,
umożliwia nam to, w naszej bezsilności i słabości,
porzucenie naszej tożsamości i tych jej aspektów, do których jesteśmy przywiązani, a które obejmują nasze role, nasze myśli, nasze uczucia, nasze talenty,
naszą osobistą historię, nasze oczekiwania, nasze relacje, naszą zaborczość.
Podróż duchowa odzwierciedla proces życia.
Skoro, aby osiągnąć dojrzały ogląd rzeczywistości,
musisz porzucić niższe formy czy sposoby jej postrzegania,
dlaczego dziwi cię, że trzeba zrobić to samo
na płaszczyźnie duchowej?
Właśnie o to chodzi w ciemnych nocach.
Właśnie to jest istotą ciemnych nocy.
Są biernym napełnianiem się bożą miłością …
Będziesz musiał również radzić sobie z ciemną stroną,
czy z rzeczami, których będziesz się wstydzić,
kiedy osiągniesz pełnię światła,
kiedy włączy się twoje wewnętrzne światło
i zobaczysz tak jasno jak własną dłoń przed swoimi oczami
wszystko, co zrobiłeś przeciwko miłości
lub miłości bliźniego bądź Boga,
lub co wypływało z dumy,….
Noc zmysłów odnosi się do naszej podstawowej motywacji.
Noc ducha dotyka korzeni fałszywego ”ja”.
Cechą najbardziej charakterystyczną dla Nocy zmysłów
jest intuicja, a nie racjonalna konkluzja,
że nic stworzonego nie jest w stanie nas zadowolić,
i że tylko Bóg może zaspokoić
naszą nieskończoną tęsknotę za szczęściem.
To przekonanie, z kolei, rozsadza same fundamenty
fałszywego „ja”.
Tym, czego jednak wciąż się boisz, jest odrzucenie, w taki sposób jak boją się małe dzieci,
więc naturalnie wycofujesz się zawstydzony. Jednak wyrabiając w sobie praktykę regularnej modlitwy
dwa razy dziennie, rozwijamy w sobie zaufanie i w końcu – krok po kroku – pokorę, bo Boska terapia jest tak precyzyjnie skonstruowana, że dostosowuje się do osobistej historii każdego i jego psychiki, i zazwyczaj nie działa zbyt spiesznie. Czeka na nas.
Do dnia dzisiejszego Chrześcijanie Kościoła Prawosławnego mówią z usprawiedliwioną odwagą, że naszym przeznaczeniem jest przebóstwienie lub ubóstwienie. Tego języka używali też przez pewien czas Ojcowie Kościoła Zachodniego. Ale z czasem, być może na skutek Zachodniej skromności lub niekonsekwencji, lub innych czynników charakterystycznych dla Rzymskiego sumienia czy kultury, Kościół Zachodni odszedł od tego języka, choć nigdy go nie zanegował.
Stoję przy drzwiach i pukam. Jeśli ktoś otworzy, wejdę i zjem kolację z tą osobą, a on ze mną. Zwróć uwagę na te dwie uwagi końcowe. To pochodzi z Apokalipsy. To, co oferuje Jezus, to
obietniaca Jego identyfikacji z nami, ponieważ jak to powiedziałem omawiając przypowieść o zaproszonych na ucztę, jedzenie z kimś, lub z jakąś grupą było w tej kuturze symbolem utożsamiania się z ich trudnościami, wartościami i z tym, kim są.
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.